Wpisy archiwalne w kategorii

.50-100

Dystans całkowity:3190.96 km (w terenie 399.00 km; 12.50%)
Czas w ruchu:138:26
Średnia prędkość:23.05 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:23777 m
Maks. tętno maksymalne:193 (97 %)
Maks. tętno średnie:159 (80 %)
Suma kalorii:99559 kcal
Liczba aktywności:48
Średnio na aktywność:66.48 km i 2h 53m
Więcej statystyk

Trochę pojeżdżone

Wtorek, 25 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Uczestnicy
Dzisiaj z racji, że skończyłem szybciej pracę, a Grzesiek i Tomek zdecydowali się na mnie poczekać 20 min to wybrałem się na szoskę. Pogoda całkiem do jady patrząc na ulewny i wietrzny dzień wczorajszy. Niestety zaraz po wystartowaniu jeszcze  w metropolii Lęorskiej tj Czarnówku Tomek złapał kapcia. Nikt nie miał ani łatki, anie dętki, więc rozstaliśmy się, Tomek  buta na chatę a my z Grześkiem dalej. Na dzisiejszej trasie dosyć płaskiej, były 2 premie górskie, przed Redkowicami, którą pokonaliśmy łagodnie i przed Górzynem ... jakaś masakra, jechałem już tamtędy kiedyś, ale zawsze bez spiny. Dzisiaj zaatakowaliśmy a ja już w połowie miałem bombę!!! Doczłapałem na górę i wykręciłem z Grześkiem 3 czas. Bardzo długo nie mogłem dojść do siebie po tej górce, wręcz do samego końca ją odczuwałem. W samym Górzynie odbiliśmy na Potęgowo, gdzie przez parę km walczyliśmy z kiepskim asfaltem. Z Potęgowa już elegancko DK6 do samego Lęborka. co ciekawe niecały km od domu mam przejazd kolejowy na którym jest stop. Nigdy się tam nie zatrzymywałem tak jak i dzisiaj. Z tym że dzisiaj chciałem gdy 5m. przed torami zauważyłem że tuż za mną jedzie radiowóz. Było na tyle mokro, że na pełnym tylnim hamulcu przeleciałem przez te tory. Na szczęście mundurowi wyprzedzili mnie i pojechali przed siebie. dziękuję za uwagę i pozdrawiam 

Przejażdżka z Lwami

Piątek, 14 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Uczestnicy
Wyjazd z Lwami do Łupawy i z powrotem, tempo spokojne ;) Jazda po ciemku, ja praktycznie bez swiatła, dobrze, że chłopaki mieli ;) 

Kaszëbsczé jezora

Poniedziałek, 3 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Dzisiaj  z rana z racji urlopu rower, i tak przez caaaały tydzień. Heute kierunek bliski Kaszubowo ;) 
Gmina Lëniô Wita ;) 

Rzepak jesienią... :D 

Jeziorko w Strzepczu ;) 

troszkę mocniej

Czwartek, 16 października 2014 · Komentarze(3)
Kategoria .50-100
dzisiaj pojechałem szosą w kierunku słupska troszkę mocniej jak zawsze, ba nie wiem czy to nie jest moja najlepsza treningowa srednia na takim dystansie. Jechało się spoko ;) pozdrawiam 

z Bartkiem na nowym Kellys`ie

Czwartek, 28 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Dzisiaj brat kupił nowy rower ;) i jednoczesnie pobił rekord przewyższeń i odległości (tak myśle). Pojechaliśmy po Denge, tym razem nieco dalej jak jechałem ostatnio. 

po Denge nocą

Piątek, 22 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
wyjazd o zmierzchu w stronę Gdyni. W połowie drogi spotkałem się z Marcinem i już po ciemku wracaliśmy do Lęborka.  

Łeba, Ekipa z Warszawy i Ulinia

Piątek, 18 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Tradycyjnie wyruszyłem na dłuższą wycieczkę po nocnej libacji;) Będąc w Łebie spotkałem Ptysia i Mała Anie z Warsaw Shore. Mała Ania
Mała Ania © zmudahh 
Ptys z Ekipy
Ptys z Ekipy © zmudahh 
Wyruszyłem około 12:30 chwile po przebudzeniu. Wypiłem regeneracyjnego szejka z bananem i odżyłem. Wiedziałem, że chce dojechać nad morze, nie wiedziałem którędy. Ostatecznie w padło a Ulinię. Jechało się całkiem przyjemnie z podmuchami bocznego wiatru. Do samej Ulini tak naprawdę nic ciekawego, prócz lasu, pół dworku i wiatraku. Widok na morze przed Ulinią
Widok na morze przed Ulinią około 5 km od brzegu © zmudahh 
Od Ulini skończył mi się asfalt i jechałem już piaszczystą drogą a następnie po wydmach. Musiałem momentami prowadzić rower, gdyż jechać się nie dało.  
Widok w kierunku Łeby
Widok w kierunku Łeby © zmudahh 
Plaża w Ulini jest świetna, czysta cicha i bez ludzi :) już mi się znudziły te tłumy i parawan na parawanie. Na plaży zrobiłem też sobię przerwę i się wykąpałem.  
Krystalicznie czysta woda
Krystalicznie czysta woda © zmudahh 
Po około 30minutach, wyruszyłem po plaży w stronę Łeby. 
Coraz bliżej Łeby
Coraz bliżej Łeby © zmudahh 
Przez Łebę przeleciałem jak buża i drogą wojewódzką udałem się do Lęborka. Po drodze w Białogardzie spotkałem się z .... :) pozdrawiam  Wiedźma w białogardzie
Wiedźma w białogardzie © zmudahh 

po Denge w kierunku Gdyni

Czwartek, 19 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Wyjazd w kierunku na Szemud, gdzie miałem spotkać się i wrócić do Lębork z jadącym z Gdyni Dengą ;) Strasznie wiało w drodze powrotnej ;)  
Kaszuby
Kaszuby © zmudahh 
Podjazd przed Strzepczem
Podjazd przed Strzepczem © zmudahh

okoliczne lasy

Wtorek, 11 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100, teren
Dzisiejszy wypad z Koperem i jego kuzynem (o ile pamiętam) Damianem. Myślałem, że spotkamy się w punkcie środkowym, jednak coś mi się pomyliło i ja miałem 13 a oni 5 km. Spotkaliśmy się na Zajeździe Kaszubskim, przy jeziorze Lubowidzkim. Krótka pogawędka i ruszamy. Cofnęliśmy się do Lęborka drogą którą praktycznie przyjechałem, by niebieskim szlakiem pojechać na most w Karczemkach. Zjadłem banana, troche popiłem, chwile się pokręciliśmy i do Łęczyc, przez Rozłazino. Fajny zjazd do Godętowa, chłopakom trochę przeszkadzał wiatr, który mi nie robił większej różnicy. W Łęczycach mała przerwa na posiłki, Koper wypił piffko, po czym koledzy odprowadzają mnie parę km. w kierunku Lęborka. Ostatnie kilometry wracałem sam wyprzedzając co chwila jakichś rowerzystów. Piękna pogoda i bardzo fajny wyjazd. pozdrawiam 

Jelenia Góra, niebieski, czarny, zielony i czerwony szlak

Środa, 5 marca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria .50-100, teren

Dzisiaj z rana wybrałem się na Jelenią Górę (221m.n.p.m.) górującą nad Bożympolem. Nigdy tam nie byłem. Wiedziałem, że muszę kierowa się niebieskim szlakiem Lębork-Trójmiasto. Jechałem łagodnym tempem. Jeszcze w lęborskich lasach prawię potrąciłem sarnę, która przeleciała mi tuż przed rowerem. Do Rozłazina jechało się fajnie, lekkie pagórki jednak po minięciu wioski wjechałem w nieznany dotąd mi las. I tam zaczęły się podjazdy ponad 100 metrów do góry, wyjątkowo strome, piaszczyste, dziurawe i z korzeniami. Na jednym musiałem podejść. W międzyczasie znalazłem się w punkcie krzyżówek 3 szlaków: niebieski,  zielony, i czarny, ewenement!!! Szukałem tej Jeleniej Góry, miałem wrażenie, że to może być każda z otaczających mnie. Zatrzymałem się i spojrzałem w GPS, na oko wiedziałem gdzie ona jest. Kiedy niebieski szlak miał wykonywać nawrót i przejeżdżać przez rzeczkę to ja musiałem odbić w lewo. Tam prowadził czerwony szlak pieszy do którego następnie dołączył żółty. Nagle rozwidlenie, trochę już zrezygnowany chciałem pojechać na łatwiznę żółtym który nie wiódł tak stromo w górę jak czerwony. Jednak zauważyłem, że na czerwonym nieco dalej są schody, decyzja mogła być tylko jedna. Wdrapałem się na tę górę i na samym szczycie stoi tabliczka informująca mnie, że jestem na Jeleniej Górze. Niestety trochę się wqrwi**m gdy zobaczyłem, że podestu widokowego nie ma, a raczej jest rozje***y!!! Chciałem usiąść porobić fotki, a tu dupa. Zjechałem dalej tym czerwonym, pieszym szlakiem, aż do samego Bożegopola. Tam już trafiłem na  rowerowy czarny szlak, który doprowadził mnie do rowerowego zielonego, a ten do  rowerowego czerwonego: Orle-Lębork. Z wiatrem w plecy wróciłem do domu. Oby nadleśnictwo Strzebielino odnowiło podest, bo to fajna sprawa, najlepiej z kamera, żeby ch*je którzy to zniszczyli nie byli bezkarni. pozdrawiam Paweł. Krzyżówka szlaków: niebieskiego, czarnego i zielonego
Krzyżówka szlaków: niebieskiego, czarnego i zielonego © zmudahh Zniszczona Jelenia Góra 221m.n.p.m
Zniszczona Jelenia Góra 221m.n.p.m © zmudahh 
Most kolejowy niedaleko Rozłazina
Most kolejowy niedaleko Rozłazina © zmudahh