Wpisy archiwalne w kategorii

....10>

Dystans całkowity:534.81 km (w terenie 215.61 km; 40.32%)
Czas w ruchu:34:28
Średnia prędkość:15.42 km/h
Maksymalna prędkość:53.60 km/h
Suma podjazdów:3974 m
Maks. tętno maksymalne:182 (92 %)
Maks. tętno średnie:130 (52 %)
Suma kalorii:17221 kcal
Liczba aktywności:74
Średnio na aktywność:7.23 km i 0h 28m
Więcej statystyk

flak w Kubiku

Środa, 15 lutego 2017 · Komentarze(0)
Kategoria teren, sprzęt, ....10>
 Z Ogonem. Pogoda jak z bajki. w dzień koło 15 stopni, do tego słońce. Popołudniu wyruszamy aby zrobić należne kilometry.. niestety na starcie łapię kapcia, dziura na tyle duża, że pianka nie pomaga... szkoda  
PS. zapraszam do polubienia profilu na fecebooku -> LZKA WATAHA

na piwo bo się rozpadało

Niedziela, 1 stycznia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 To miał być noworoczny start z Ogonem w nowy sezon. Niestety chwile po tym jak wyruszyliśmy zaczęło lać.. do tego wiało. Więcej wypiliśmy piwka jak zrobiliśmy kilometrów. Oby w przypadku rowerów rok nie był jak ten pierwszy dzień. ;)

zmoczyło szystko

Środa, 2 listopada 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 bezsensowny wyjazd z Bartkiem... mała pętla bo taki nas deszcz złapał... że masakra

za zimno ;p

Wtorek, 11 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>, teren
 foch  na pogode

START MTB Pazur Lęorskiego Lwa

Sobota, 10 września 2016 · Komentarze(0)
 Po raz drugi wystartowałem w lęborskim wyścigu MTB Pazur Lęborskiego Lwa. Bez specjalnych przygotowań (ostatnio tylko szosa) zdecydowałem się na trase Hobby liczącą około 8 km. Na starcie niewielu zawodników, a ja praktycznie w ostatniej linii. a pierwszej prostej udało mi się (tak myślę) wyprzedzić około połowy stawki. Chwilę później na pierwszym podjeździe "łyknąłem" kolejnych "górali" i w swojej małej grupce pokonywaliśmy kolejne metry i wzniesienia trasy. Jechałem z młodym chłopaczkiem z Klifu Chłapowo i zawodnikiem Lwa. Najcięższy podjazd obu poprowadziłem, na zjeździe trochę uciekłem. Sam zjazd przejechałem bardzo źle bo o mało bym nie przeleciał przez kierownicę na jednej z hopek. Do kolejnego podjazdu obaj mnie doszli... tam mnie łapał jakiś dziwny kryzys, i postanowiłem podprowadzić rower ;( .. na szczęście towarzystwo mi niewiele uciekło, a chwilę później bylem przed nimi... <- tak minęło nam pierwsze okrążenie. Na drugie okrążenie dałem się wyprzedzić i poprowadzić przez górki i doliny. Plan był skuteczny na tyle, że chłopak z Klifu odpadł, więc zostało nas 2. Jechaliśmy na 10-11 pozycji.  Kiedy zostały ostatnie (około 2) płaskie kilometry do mety, postanowiłem zaatakować... co niestety zakończyło się spadniętym łańcuchem (przednia przerzutka mi wyrzuca z górnej tarczy, a ja zapomniałem tego wyregulować) . Ponowne założenie zajęło mi około 20-30 sekund. Zawodnik Lwa odjechał a Klifu się znacznie przybliżył. Ja zrezygnowany człapałem się do mety. Na ostatniej prostej młody z Klifu zaatakował i na metę wjechaliśmy równo. (ogólnie byłem sekundę przed nim, chyba dlatego, że później przejechałem przez linie startu). Zająłem 11 miejsce open, 1 w kategorii M2 oraz byłem 3 zawodnikiem z Lęborka. Ogólnie, wyścig bardzo mi się podobal i za rok postaram się go zaliczyć po raz trzeci. 
Moja Ania jest ze mnie dumna ;)
Moja Ania jest ze mnie dumna ;) © zmudahh

do sklepu

Czwartek, 1 września 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 służbowo na zakupy ;)

kolejny kapeć, dętka na 3 km

Piątek, 12 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 co tu dużo pisać... kapeć po 3 kilometrach... z nerwów wracam bez powietrza na feldze... a niech się pognie i.o

do kumpli

Niedziela, 24 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 bez historii

na szybkie zakupy

Poniedziałek, 4 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 wyjazd na/po zakupy spożywcze