Dystans całkowity: 577.70 km (w terenie 91.60 km; 15.86%) Czas w ruchu: 29:12 Średnia prędkość: 19.78 km/h Maksymalna prędkość: 55.40 km/h Suma podjazdów: 2968 m Suma kalorii: 17820 kcal Liczba aktywności: 18 Średnio na aktywność: 32.09 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Pokaż trasę GPS coś mnie nogi bolaly, trochę po lesie, jeden podjazd do Małoszyc, i trochę po osiedlu
DST
20.80 km
Teren
13.00 km
Czas
01:03
VAVG
19.81 km/h
VMAX
42.10 km/h
Temp.
22.0 °C
Kalorie 711 kcal
W górę
210 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS ... nareszcie kładzenie kostki na moim ogródku dobiega końca... pozostały kosmetyczne sprawy. Po grillu, po paru piffkach i i po 22 na zegarku wyruszyłem. Planowałem Słupsk, choć wszyscy mi odradzali taki wyjazd o tej porze. Pogoda, temperatura sprzyjała, bo było około 18 na plusie. Mimo iż wyjazd typowo szosowy i dobrym asfaltem to jechałem Konickiem. W jednym uchu tradycyjnie muzyka. Oba akumulatorki do przedniej lampy naładowane. Tylne miałem trzy, z czego jedna na lewym obrzeżu kierownicy. Jechało się fajnie i spokojnie. Ruch początkowo średni. Z każdą chwilą malał. Już po paru kilometrach wiedziałem, że Słupsk jest dzisiaj nieosiągalny z dwóch powodów. 1 to słaba dyspozycja (2 tygodnie roboty przy kostce i bez roweru), 2 to błyskające wokół niebo.
Droga krajowa nr 6 © zmudahh
Około 30 kilometrów za Lęborkiem zawróciłem. Na mapie burz zauważyłem, że w okolicy Władysławowa powstaje burza, zmierzająca w moim kierunku. Widziałem ją. Im bliżej domu tym pioruny były bardziej wyraziste. Nieco po ponad 2 godzinach jazdy w ciemnościach dotarłem na chatę. Kilkanaście minut później spadł deszcz z gradem, którym towarzyszyła burza z piorunami. Generalnie fajny widok, gdyż podczas całego wyjazdu błyskało praktycznie z każdej strony po trochu. Fajna też noc, rzadko się zdarza jeździć po 24 godzinie na krótkich spodenkach o koszulce
DST
58.50 km
Czas
02:15
VAVG
26.00 km/h
VMAX
44.30 km/h
Temp.
18.0 °C
Kalorie 2120 kcal
W górę
246 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Kajaki na ulubionej rzece w Swornychgaciach. jak zawsze superancko
DST
12.70 km
Czas
02:37
VAVG
4.85 km/h
VMAX
13.00 km/h
Temp.
24.0 °C
Aktywność Wioślarstwo
Pokaż trasę GPS Pogoda bajka... na wszystko, a ja niestety kładę u siebie na podwórku kostkę;/;/ i robię ine rzeczy ogrodowe, dlatego ostatnie 2 tygodnie taak traagiczne. Wystartowałem po 21 godzinie, nadal ciepło, pokręciłem się niecałą godzinę. Bardzo dużo owadów, które zmusiły mnie do jazdy w przyciemnionych okularach... bo innych nie mam ;p
DST
22.70 km
Czas
00:54
VAVG
25.22 km/h
VMAX
37.40 km/h
Temp.
20.0 °C
Kalorie 797 kcal
W górę
45 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS trochę w deszczu
DST
4.40 km
Teren
4.00 km
Czas
00:22
VAVG
5:00 min/km
Temp.
8.0 °C
Kalorie 413 kcal
W górę
62 m
Sprzęt new balance
Aktywność Bieganie
Pokaż trasę GPS Dzisiaj w błocie i powoli
DST
18.70 km
Teren
10.00 km
Czas
01:03
VAVG
17.81 km/h
VMAX
45.40 km/h
Temp.
8.0 °C
Kalorie 828 kcal
W górę
400 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Wyjazd na szosówce. 2 razy próbowałem zrobić KOM`a na lęborskim wiadukcie, jednak 2 razy spowolniły mnie samochody...
DST
22.20 km
Czas
00:45
VAVG
29.60 km/h
VMAX
49.30 km/h
Temp.
23.0 °C
Kalorie 459 kcal
W górę
75 m
Sprzęt Redbull
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Już wczoraj wiedziałem, że pojadę po tego KOM`a prezesa..... Najpierw wróciłem od mechanika i się przebrałem na styl rowerowy. Zajechałem do Żabki po 2 izotoniki. Podczas jazdy sprawdziłem czy są jakieś KOM`y okolicy do pobicia. Trochę ich było w okolicy. Oczywiście wiedziałem, że rowerem górskim nie mam szans na typowo szosowych odcinkach. Zaliczyłem jednak podjazd pod Nową Wieś Lęborską i Krępę Kaszubską. Na pierwszym personalny rekord, a na drugim 3 czas z ponad minutową stratą do lidera.
Ja i rzepak, przez słuchawkę kontaktuję się z dyrektorem ;p a kask do fotki ściągnąłem © zmudahh
Przerwa w Krępie Kaszubskiej © zmudahh
Następnym moim celem był KOM na podjeździe we wsi o nazwie Gęś. Byłem tam pierwszy raz i niestety musiałem rekord Grzesiowi odebrać ;p OK! jeden jest. Następnie pokierowałem się na rekord prezesa lęborskiego Lwa. Sądziłem, że będzie nieco bardziej wymagający ten podjazd, ale najważniejsze ze drugi dziś KOM. Pacze, a około kilometr dalej szansa na kolejnego rekordzika. No to jadę kawałek główną szosą na Łebę, by przed Wickiem odbić po kolejne trofeum. Jest trzeci. Robię sobie chwilę przerwy pod wiatrakami.
Wiatrak na farmie w okolicy Wicka © zmudahh
Tam też postanowiłem zaatakować jeszcze jeden segment ze wsi Skarszewo do wsi Białogarda. Też się udało. W tym momencie postanowiłem już wracać. Wiedziałem, że pod samą Białogardę szans nie mam (a podjazd dosyć, dosyć). Do Lęborka zrobiłem jeszcze 2 personalne rekordy ale w generalce to trzecia i druga dziesiątka. Dziś nogi już kręciły normalnie. Myślę, że wczoraj podjąłem dobrą decyzję o odpuszczeniu.
DST
52.20 km
Teren
6.00 km
Czas
02:01
VAVG
25.88 km/h
VMAX
52.20 km/h
Temp.
17.0 °C
Kalorie 1978 kcal
W górę
298 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Zostawiłem auto bo "puka" w jednym z kół :)
DST
5.60 km
Teren
0.60 km
Czas
00:15
VAVG
22.40 km/h
VMAX
30.60 km/h
Temp.
15.0 °C
Kalorie 162 kcal
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze