niedzielne bieganko z rana. Słonecznie ale zimno juz. Bieganie na ternach wokół fankfurckiego stadionu i pola golfowego. trasa niecala gdyż nie mogłem uruchomić gps`a.
Pierwsze bieganko z Babeckiem. Wystartowaliśy, wieczorkiem i było juz bardzo zimno, do tego lodowaty niczym snieg deszcz, ostro nas wychłodził;/;/. Po około 2 kilometrach padać przestało. Biegliśmy wzdłuż rzeki Men w jedną stronę i wracaliśy z drugiej strony brzegu. TRasa niecała gdyż runtastic sie wyłączył.
A więc dzisiaj nieoczekiwanie udało się wyruszyć na płaski etap z Damianem. Początkowo był plan na lasy i małe górki, ale ostateczne padło na równiny na zachód od Lęborka. W pierwszą stronę droga wiodła pod arktycznie lodowaty wiatr, powrót za to z wiatrem choć spodziewaliśmy się silniejszego "pchania". Generalnie nieco ponad 2okm. ze średnią około 15km\h, zmarznięte stopu i ręce. ;)