Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:520.00 km (w terenie 32.50 km; 6.25%)
Czas w ruchu:25:09
Średnia prędkość:20.68 km/h
Maksymalna prędkość:69.50 km/h
Suma podjazdów:4240 m
Suma kalorii:19203 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:30.59 km i 1h 28m
Więcej statystyk

do Ani

Poniedziałek, 25 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
 Wyjazd do Łeby na obiad, do Ani i kąpiel w morzu ;) Oczywiście jedzonko tylko w restauracji DOLORES 
Kubik nad Baltykiem
Kubik nad Baltykiem © zmudahh

do kumpli

Niedziela, 24 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
 bez historii

Bieg Św. Jakuba w Lęborku

Sobota, 23 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25
Teraz żałuję... bo po 3 kolejnych biegach odpuściłem tegoroczną "dychę". Towarzyszyłem Damiana babci, która ukończyła bieg i zmieściła się w limicie czasowym. Bardzo wesoła kobieta ;) Na koniec pojechałem po KOM`a który znajduje się na mojej ulicy. 
Bieg Św. Jakuba
Bieg Św. Jakuba © zmudahh

dziewiczy wyjazd Cube

Sobota, 23 lipca 2016 · Komentarze(2)
Kategoria ...10-25, sprzęt
 z Ogonem. Już w Polsce i już na nowej maszynie czyli Cube Attention SL.  Z pośród rowerów które mieściły się w zakresie mojego budżetu, ten mnie najbardziej urzekł. Wprawdzie chciałem inny kolor ale różnica 400 mnie zniechęciła. Rower z kołem 27,5" i ramą 18". Interesowałem się kołem 29" ale stwierdziłem że jestem troche za niski, a na 26" Konicka jeździło mi się bardzo dobrze. Co do samego wyjazdu to z Ogonem i jego kuzynem zajechaliśmy do Pogorzelic gdzie w okolicy dziabnęliśmy 2 izotoniczne radlerki ;)  

Grosser Feldberg z Bartkiem

Niedziela, 17 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
 z Barkiem. namowilem go n podjazd pod najwyższy okoliczny szczyt Grosser Feldberg. Po śniadaniu wystartowaliśmy... trochę bolała mnie głowa po wczorajszej sobocie % ;) Pogoda całkiem spoko, ciepło, trochę za parno... słońce czasami a chmurami. Po 40 minutach wyjechali z Frankfurtu. W Oberursel dokupiliśmy płyny na stacji benzynowej gdzie pracowała bardzo miła pani, która nam życzyła powodzenia. W okolicy tradycyjnie mnóstwo kolarzy, szosowych i górskich. Bartek chciał prowadzić cały podjazd i tak też było przez co jechało mi się bardzo lekko i przyjemnie. Bartosz zaś jedyny kryzys miał w środkowej części podjazdu ale przebrnął. Na całym podjeździe "łyknęło" nas 4 kolarzy, my zaś 2, w tym jednego który wyprzedził nas wcześniej. Na szczycie przerwa 10 minut i zjazd bez kręcenia korbą. Tam wyprzedziliśmy jednego szosowca i 2 "turystów". Na jednym z zakrętów zdecydowanie przesadziłem z prędkością,  a serce mi do gardła podeszło kiedy mocno zbliżyłem się do barierki. Czułem, ze rower nie chce mocniej skręcić, a koła przy jednoczesnym hamowaniu tracą przyczepność. We Frankfurcie zajechaliśmy jeszcze w odwiedziny do mojego auta. Nieco po 5 godzinach jazdy jesteśmy w domu. Poniżej kilka fotek:
Bartek na podjeździe
Bartek na podjeździe © zmudahh 
My na szczycie
My na szczycie © zmudahh
Batonik dla energii
Batonik dla energii © zmudahh 
Widok z Grosser Feldberg
Widok z Grosser Feldberg © zmudahh 
Widokówka z Konickiem
Widokówka z Konickiem © zmudahh
  

20% zjazd Frakfurt

Środa, 13 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25
 z Bartkiem, luźna przejażdżka po mieście. Jedyne co ciekawe to zjazd ( jak i podjazd) 20% według znaków. Szkoda tylko, że nie można było w pełni się rozpędzić, a to ze względu na zabudowania i krzyżówki. 20% zjazd
20% zjazd © zmudahh
Widok na miasto
Widok na miasto © zmudahh

Frankfurt i okolice

Wtorek, 12 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25
 wyjazd bez jakiejkolwiek ciekawszej historii ;)

Grosser Feldberg i jeiorko

Niedziela, 10 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
 Tym razem od drugiej strony. Wpierw odwiedzam auto i jadę na krótką przejażdżkę, co by je rozruszać. W Bad Soden robie zakupy na stacji. Stamtąd zaczyna sie podjazd pod szczyt Taunusa. Na samym początku doganiam Włocha na szosówce, który zaraz po tym jak go wyprzedziłem, nie odpuszcza i wychodzi mi przed koło. Po 2 kilometrach podjazdu ponownie go wyprzedzam a ten ponownie nie odpuszcza i lada moment jest przede mną. Za Koenigstein postanawiam jeszcze raz zaatakować, tym razem udanie. Prze pierwsze 2-3 kilometry Włocha widziałem niecałe 100 metrów za mną. Później znikł... Końcówka podjazdu oczywiście najmocniejsza. Na szczycie odpoczywam, gdzie po około 5 minutach dotarł ów Włoch. Uprzejmie kiwnął i pojechał na odpoczynek. Ja po chwili zjechałem. Wyjazd fajny, jedynie pogoda przesadziła, 32 stopnie w cieniu to już dużo a do tego pełne słońce. Po rowerq jeziorko:
Jeziorko w okolicy z czyściutka woda
Jeziorko w okolicy z czyściutka woda © zmudahh 

Bad Homburg vor der Hohe

Sobota, 9 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
 niby planowałem na Grosser Feldberg... ale sam dobrze wiedziałem, że tego nie zrobię... raz ze zmęczenia, dwa, że sobota, trzy, że strasznie duszno i gorąco, 27 stopni;) W Oberursel odbiłem na Bad Homburg skąd wróciłem do Frankfurtu

4 pagórki

Środa, 6 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25
 .... najgorsze we Frankfurcie (miejscu w którym przebywam) jest to, że aby wyjechać z miasta trzeba przejechać dziesięć lub więcej kilometrów...  a jazda po mieście w  rowerowych korkach nie jest specjalnie przyjemne... tym razem pojechałem w okolice dzielnicy Seckbach gdzie zrobiłem 4 krótkie podjazdy ;) na koniec zajechałem nad Men na piwo