Dzisiaj zaraz po pracy wybrałem się na szosę na trasę Tour de Roszarnia. Na początku i n koniec lekki wiaterek. Podjazdy się przyjemnie jechało. Zrobiłem rekordy na 3 segmentach znajdujących się na trasie. pozdrawiam
dzisiaj z rana wybrałem się ponownie na zachód. Na wysokości skrętu na Runowo odbiłem przez most w drugą stronę. Przejechałęm przez 4 nieznane mi wioski.... u których czas się zatrzymał 20 lat temu ;)
Dzisiaj wybrałem się na szoskę, tradycyjnie w kierunku Słupska. W pierwszą stronę dość mocny wmordewind, więc powrót był z wiaterkiem, ale jakoś tak bez szału. Jechałem prosto w chmurę, która mnie jednak ominęła. Na powrocie droga była już mokra. Przed Lęborkiem zahaczam jeszcze Małoszyce i biję rekord zjazdu. Na koniec trochę się pokręciłem po osiedlu . Chyba idzie juz jesień pełną parą, strasznie zmarzłem
W niedziele z rana postanowiłem wybrać się z Dengą na mała wycieczkę, lekką nogą. Wyjeżdżając z domów jeszcze nie padało, jednak 5 minut później rozpadało się fest, ale jechaliśmy. Przestało i po 30 minutach znowu zaczęło. Wracając do Lęborka już świeciło słońce. Podczas wyjazdu zrobiliśmy 2 przerwy Perło-Specjalne ;) pozdrawiam