Pokaż trasę GPS z Watahą czyli Damianem Sylwkiem i Bartkiem. Umawiamy się na 17 jednak startujemy chwilę po... bo każdemu poza Sylwkiem coś umknęło. Kierujemy się lasami w stronę Lubowidza. Oczywiście pierwszy wyjazd całą drużyną trzeba było uczcić;) W lesie za Lęborkiem kilka razy jedziemy zapomnianymi ścieżkami, bagnami itp. Zdarzało się, że przeprowadzaliśmy rowery przez mokradła. Jechaliśmy też przez chwilę starym torowiskiem. Niedaleko jeziora robimy 2 przerwę. Wiatr nas wychładzał dlatego następnie udaliśmy się już do domów. Wyjazd spokojny. Ja niestety przewiałem sobie szyję i cierpię teraz ;) A, zapomniałem dodać, że jechałem przerobionym już Konickiem, któremu najadę teraz nazwę Konick V2.
zapraszamy WATAHA

Pokaż trasę GPS Wyjazd z Damianem na rundkę wokół naszego lokalnego jeziora. Straszne błoto wszędzie... na jeziorze odważni wędkarze łowią na lodzie. Wyjazd bardzo rekreacyjny. zapraszam do lajkowania profilu Watahy  KLIK

Pokaż trasę GPS Z Ogonem. Pogoda jak z bajki. w dzień koło 15 stopni, do tego słońce. Popołudniu wyruszamy aby zrobić należne kilometry.. niestety na starcie łapię kapcia, dziura na tyle duża, że pianka nie pomaga... szkoda  
PS. zapraszam do polubienia profilu na fecebooku -> LZKA WATAHA

Pokaż trasę GPS Samotnie.. w miedzyczasie robie fotke dla Watahy ;) Lasy strasznie poryte głównie przez dziki ;/ 1 wyjazd po chorobie

Pokaż trasę GPS 
Z Ogonem. wyjazd który był bez sensu... na zjazdach nie przekraczliśmy 15km/h

Pokaż trasę GPS Ostatni tegoroczny wyjazd z Ogonem. Pojeździliśmy sobie po lesie wzdłuż DK6. Strasznie wiało i zimno było. W międzyczasie wypiliśmy imieninowe piwko za Sylwka i ten stary rok. Pogadaliśmy o planach i celach na nowy 2017 rok. Ja osobiście nie wymagam od siebie jak w tym roku, konkretnej ilości kilometrów. Jedyne co chcę zrobić to wyjazd z noclegiem. pozdrawiam ;)

Pokaż trasę GPS z Ogonem. Wyjazd, pierwszy nas wspólny od kiedy jesteśmy Watahą

Pokaż trasę GPS Z Bartkiem dzisiaj wybraliśmy się na małe terenowe MTB. Wieje od wczoraj strasznie więc szosę sobie odpuściliśmy (choć można było atakować niektóre KOMy) W lesie całkiem mokro po świątecznych ulewach. Ja dzisiaj dopinam swego i osiągam swój cel na 2016 rok czyli 5000 km. Oczywiście można było tego dokonać wcześniej, bo ostatnie 2 tygodnie szły leniwie. Były też 2 okresy przestoju na przestrzeni całego roku. Dla niejednej osoby nie jest to wiele, jednak ja uważam, że przy moim trybie życia ten wynik jest okej. pozdrawiam 

Pokaż trasę GPS Wilk nareszcie u siebie ;)

Pokaż trasę GPS Niedzielny wyjazd z bartkiem. w wiekszosci rekreacyjny. N koniec robie KOMa na stravie