Wpisy archiwalne w kategorii

wyscig/zawody

Dystans całkowity:197.70 km (w terenie 82.80 km; 41.88%)
Czas w ruchu:10:04
Średnia prędkość:19.64 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:1623 m
Suma kalorii:9756 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:16.47 km i 0h 50m
Więcej statystyk

Garmin MTB Rumia

Niedziela, 9 października 2016 · Komentarze(0)
 3 Edycja po Redzie i Wejherowie. Startuję z ostatniej grupy, czyli osób startujących jak ja 1 raz. Zimno mokro i błotniście. Cały wyścig wyprzedzam zawodników z poszczególnych grup. Ze swojej grupy n metę docieram drugi, Open 55 a kat. 19. Jestem bardzo zadowolony

START MTB Pazur Lęorskiego Lwa

Sobota, 10 września 2016 · Komentarze(0)
 Po raz drugi wystartowałem w lęborskim wyścigu MTB Pazur Lęborskiego Lwa. Bez specjalnych przygotowań (ostatnio tylko szosa) zdecydowałem się na trase Hobby liczącą około 8 km. Na starcie niewielu zawodników, a ja praktycznie w ostatniej linii. a pierwszej prostej udało mi się (tak myślę) wyprzedzić około połowy stawki. Chwilę później na pierwszym podjeździe "łyknąłem" kolejnych "górali" i w swojej małej grupce pokonywaliśmy kolejne metry i wzniesienia trasy. Jechałem z młodym chłopaczkiem z Klifu Chłapowo i zawodnikiem Lwa. Najcięższy podjazd obu poprowadziłem, na zjeździe trochę uciekłem. Sam zjazd przejechałem bardzo źle bo o mało bym nie przeleciał przez kierownicę na jednej z hopek. Do kolejnego podjazdu obaj mnie doszli... tam mnie łapał jakiś dziwny kryzys, i postanowiłem podprowadzić rower ;( .. na szczęście towarzystwo mi niewiele uciekło, a chwilę później bylem przed nimi... <- tak minęło nam pierwsze okrążenie. Na drugie okrążenie dałem się wyprzedzić i poprowadzić przez górki i doliny. Plan był skuteczny na tyle, że chłopak z Klifu odpadł, więc zostało nas 2. Jechaliśmy na 10-11 pozycji.  Kiedy zostały ostatnie (około 2) płaskie kilometry do mety, postanowiłem zaatakować... co niestety zakończyło się spadniętym łańcuchem (przednia przerzutka mi wyrzuca z górnej tarczy, a ja zapomniałem tego wyregulować) . Ponowne założenie zajęło mi około 20-30 sekund. Zawodnik Lwa odjechał a Klifu się znacznie przybliżył. Ja zrezygnowany człapałem się do mety. Na ostatniej prostej młody z Klifu zaatakował i na metę wjechaliśmy równo. (ogólnie byłem sekundę przed nim, chyba dlatego, że później przejechałem przez linie startu). Zająłem 11 miejsce open, 1 w kategorii M2 oraz byłem 3 zawodnikiem z Lęborka. Ogólnie, wyścig bardzo mi się podobal i za rok postaram się go zaliczyć po raz trzeci. 
Moja Ania jest ze mnie dumna ;)
Moja Ania jest ze mnie dumna ;) © zmudahh

Start - SOPOT

Sobota, 24 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
czyli bieganie po plaży i powrót do przeszłości :D:D Niegdyś zajmowałem czołowe lokaty za czasów juniorskich, a nawet zdarzało się wygrywać. Zawsze lubiłem tam jeździć. Po zakończeniu kariery zawsze planowałem, jednak nigdy nie dotarłem. Tym razem sie udało. 8 km po plaży na delikatnym mrozie, praktycznie bezwietrznie. 30 min leniwej rozgrzewki z Lwami lęborskimi tj. Grzesiek Paweł i Tomek i można było stanąć na starcie. Początek dosyć ładnie poszedł myślę że biegłem w okolicy 20-30 miejsca. Z każdym kilometrem jednak przesuwałem się do tyłu. na około 4 km zaczęła mnie brać kolka, wpierw z jednej a następnie z dwóch stron. Odpuściła po 2 kilometrach. Niestety grząski piach dawał się odczuć i zaczęły lekko pobolewać kolana. Dotarłem na 64 miejscu kat. 24 miejsce. Średni czas to 5:15 na km a prędkość 11,41 km/h. Nie spinałem się specjalnie. Fajnie było znowu przebiec się po sopockiej plaży. Zaraz po biegu pojawiły się bóle mięśni ...;p

Duathlon Łeba 2014

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(4)
część rowerowa: 
Ja 171 z Bartek 172
Ja przed startem
Ja przed startem © zmudahh
Jakiś czas temu postanowiłem wystartować w Duathlonie (rower+bieg) w  Łebie. O ile o jazdę na rowerze się nie bałem, to o bieg już tak. Parę razy wyszedłem potruchtać. 2 dni przed startem namówiłem brata na start:D  W samej Łebie dosyć zimno (ciepło jak na tę porę roku) i wietrznie. Z każdą chwilą zbierało się co raz więcej ludzi. Na starcie stanęło nas blisko 200 osób.  Ja z bratem ustawiliśmy się w środku stawki. Wystartowaliśmy spokojnie. Z racji, że Bartek jeździ bardzo mało, a od około 2 miesięcy nie siedział na rowerze, postanowiłem cały dystans rowerowy jechać z nim w zamian za pomoc przy biegu :D (jest piłkarzem i ma wytrzymałość biegową). Jechaliśmy cały czas równo, bez większej spiny, tzn tak ile on miał energii. Ja nie czułem kompletnie pokonywanego dystansu. Niestety na jednym z korzeni Bartek wywinął poważnego kozła, na szczęście bez jakichkolwiek (poza brudną koszulką i uszkodzoną przerzutką) obrażeń. Dojechaliśmy na 55 i 56 miejscu, więc całkiem spoko. Dziwi mnie bardzo technika wielu rowerzystów. Jak sama nazwa wskazuje Duathlon na wydmach, więc jest piasek itp. Wielu z nich bezsensu wjeżdżało środkiem w piaskownice, schodziło z tych rowerów, pchało.... massakra. O ile na prostych nas doganiali (bo my spokojnie) to za chwilę na technicznych częściach my ponownie ich, i tak w około.... Trasa była świetnie oznaczona, serio doskonale!! Ponoć ktoś się zgubił, przepraszam za słowo ale to już trzeba mieć niezłą bombę aby nie ogarniać, albo być niezłym debilem... Było sporo pagórków, przeskok przez rów z wodą, lasy łąki plaże... :D i mnóstwo korzeni ;p a i jechałem na pedałkach SPD w adidasach, bo był 1 chip który podczas jazdy rowerem można było mieć w kieszeni a na bieg już przy bucie... W marcu widzimy się ponownie ;)
Końcówka rowerowania
Końcówka rowerowania © zmudahh 

Duathlon Łeba 2014 cz.2

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(0)
Druga część duathlonu to już bieg. Po pozostawieniu roweru kasku i uzupełnieniu płynu wystartowałem z Bartkiem do biegu. Początkowa połowa prowadziła na wydmie w kierunku zachodnim. Spokojnym tempem udało nam się wyprzedzić 3 zawodników. Po nawrocie i wbiegnięciu na plażę postanowiliśmy przyspieszyć. Niestety  bartka zaczęły łapać skurcze i ostatnie 3 km biegliśmy osobno. Ogólnie podczas biegu z 55 pozycji wskoczyłem na 42. Podsumowując: Miejsce Open:42 Mężczyźni: 40 Kategoria Wiekowa: 16 Miasto Lębork:2 Czas Łączny: 1:50:34 Część Rowerowa: 1:18:36 55 Część Biegowa: 0:31:58 30 i BARTEK - Miejsce Open:51 Mężczyźni: 49 Kategoria Wiekowa: 20 Miasto Lębork: 3 Czas Łączny: 1:53:12 Część Rowerowa: 1:18:38 56 Część Biegowa:0:34:34 55 

Ja finiszuję © zmudahh 
Medal za ukończenie
Medal za ukończenie © zmudahh

Start w MTB Lęborski Pazur

Niedziela, 14 września 2014 · Komentarze(0)
Dzisiaj stanąłem na starcie 6 edycji MTB Tour Lęborski Pazur. Mój stan był wporzo jak na powrót do domu po 3 w nocy. Odrazu nastawiłem się na ściganie rekreacyjne. Na rozgrzewce i dojeździe zrobiłem 15 km. Na starcie stałem w tylnej czesci. Pierwsze okrążenie dosyć żywo, w 2 miejscach podprowadzałem rower. Drugie okrążenie już nieco ciężej, prowadziłem rower w tych samych miejscach. Na mecie byłem 33/54 open i 9/11 w M2 wiec końcówka. Generalnie ciężko mi się jechało na płaskich odcinkach. Podjazdy ciężko ale tempo którym jechali wszyscy wydawało się wolne. I zjazdy. Nie wiem czy nieznajomość przez innych trasy, czy doswiadczenie czy strach ale wszyscy tak wolno zjeżdzali... i wczesnie hamowali . pozdrawiam 

Lęborski Bieg Św. Jakuba

Sobota, 26 lipca 2014 · Komentarze(0)
Po długim oczekiwaniu przyszło mi stanąć ponownie do startu biegu na 10 km który odbywa się w ramach Jarmarku św. Jakuba. Po poprzednich postach można wywnioskować, że wyszedłem parę razy pobiegać, żeby się lekko przygotować. Ponownie było strasznie gorąco;) Na ten bieg zmieniłem nieco taktyke z zeszłego roku. Pierwsze 2 okrążenia przebiegłem truchtem, a następne 2 ile nogi dadzą. Ostatnią prostą już nie miałem sił. czasy okrążeń: 1) 10:44 - 130 miejsce; 2) 11:15 - 142 miejsce; 3) 11:00 - 119 miejsce; 4) 11:16 104 miejsce :D  Poprawiłem się o 99 miejsc :D:D i około 4 minuty :) jestem zadowolony pozdrawiam

Maraton Hopfera

Niedziela, 22 czerwca 2014 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Nadszedł dzień, kiedy to trzeba było stanąć na starcie pod lęborskim ratuszem do Maratonu Hopfera. W przeciwieństwie do poprzedniego roku byłem bez % i pamiętam którędy jechałem na linię startu. Wstałem o 8, szybkie myju myju,  2 bułki maslane na śniadanie, banan i kabsy magnezu, gdyż w nocy brały mnie skurcze. Na starcie podobna ilość jak w roku poprzednim, może troche na + i podobnie zamieszanie z pokazowym przejściem tych dziewczyn (nie pamietam jak się zwą). Na starcie nie pchałem się pod linię. Wystartowałem przesuwając się do przodu. Niestety od razu jeszcze w Lęborku musiałem gonić przez to 1 grupę. Jechaliśmy wpierw w kilkanaście osób, jak dla mnie przyzwoitym tempem. Prowadzące Lwiątka coś tam szarpały z przodu ale raczej nikt się nie wykruszał. Dopiero na pierwszym podjeździe parę osób się wykruszyło i jechała nas 10. Liderzy dalej szarpali. Niestety na półmetku na podjeździe za Lędziechowem 7 kolarzy odjechało. Ja jechałem z chłopaczkiem z Lwa, a w Krępie już dogoniliśmy kogoś z Baszty. No i tak sobie jechaliśmy równym tempem. W Janowicach dołączył do nas jakiś niezrzeszony kudłacz, który mnie wqrwił ale to zaraz. O ile do Krępy było mi ciężko to potem czułem, że mogę szybciej jednak sam nie miałem odwagi się porwać na takie szaleństwo. Niestety od kiedy ów Kudłacz dołączył przestaliśmy się zmieniać. Ale to nic, jedziemy, dojeżdżamy do Lęborka i się umawiamy, że jedziemy na metę razem w 4. Zostają ostatnie 2 zakręty i co robi Kudłacz?? spier*ala. Mógł chłopak powiedzieć, że chce ostry finisz a nie... Ale to nic by przez to wjechał na metę chyba z naszej 4 ostatni. Generalnie, jestem zadowolony, poprawiłem zeszłoroczny czas o ponad 4 minuty i wskoczyłem do pierwszej 10 a to właśnie było moim celem. Chciałem medal maratonu a nie Lwa ;)Świeciło słońce, padało wiało. Temperatura chyba idealna. Pozdrawiam wszystkich obecnych(nawet kudłacza), gratuluję zwycięzcom i do zobaczenia z rok !! ;) 
 

Lęborski Bieg Jakubowy

Sobota, 27 lipca 2013 · Komentarze(0)
Trenowałem bieganie blisko 10 lat, ale nigdy nie biegałem w takim upale i w takim słońcu. Dobrze że polewali wodą. Kilka razy chciałem zejść jednak wytrwałem do końca. ;) Bez jakiegokolwiek biegowego przygotowania ;) a i byłem liderem przez chwilę ;) 199 miejsce dobieg do petli-1:51 1 koło - 10:35 2 koło - 12:01 3 koło - 12:51 4 koło - 12:26 ;) Zdjęcie ze startu  MÓJ NR 48 i zdjęcie z końcówki