Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:335.30 km (w terenie 211.70 km; 63.14%)
Czas w ruchu:20:08
Średnia prędkość:16.65 km/h
Maksymalna prędkość:53.60 km/h
Suma podjazdów:2380 m
Suma kalorii:12222 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:23.95 km i 1h 26m
Więcej statystyk

Frankfurt, Bad Homburg, Bad Vilbel i Offenbach

Niedziela, 29 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
Nareszcie wymieniona opona... patrze za okno... i nie dowierzam... pada, akurat musi w niedziele. Przeglądam pogodę na telefonie... ponoć ma się uspokoić. Po szybkim śniadanku ubieram się, skręcam koło i ruszam. Caly czas mokro... coś tam kapie na głowe. Kieruję się w kierunku gór Taunus.. a dokładniej do jej podnóży tj. miejscowości Bad Homburg. Im bliżej tym ciemniej ;/. Przejeżdżam kolejne dzielnice Frankfurtu. Po przejechaniu Autobahny 661 trafiłem na ścieżkę rowerową "Nidda Route".  Rzeka Nidda
Rzeka Nidda © zmudahh 
Zaraz po przejechaniu znaku informującego że znajduję się w miejscowości Bad Homburg zaczęło lać. Niestety żadnego przystanku w okolicy więc znalazłem drzewo pod którym się schronilem i zjadłem kalorycznego batonika. Za chwilę ruszyłem... mimo delikatnej już mżawki. Nie wiedziałem, że o tej porze rośnie jeszcze sałata... i to po za szklarnią. Sałata
Sałata © zmudahh 
Uciekałem od ciemnych chmur, więc pokierowałem się w stronę kolejnego uzdrowiska Bad Vilbel. Mokro wieje... co ja robiem na tym rowerq. Po jakimś czasie ponownie jechałem wzdłuż Niddy aż do samego Bad Vilbel.  
S-bahn na moście
S-bahn na moście © zmudahh 
Bad Vilbel
Bad Vilbel © zmudahh 
Taaak w Niemczech mimo wielkiej ilości "ciapaków" murzynów chinczyków i wgl całego świata zaczyna się już odczuwać świąteczną atmosferę. W Bad Vilbel jest źródlo jednej z najpopularniejszych wód w Niemczech Elisabethen Quelle. W sumie to tak bokiem przejechałem przez tą mieścinę. Ale podjazd zaliczyłem... nawet konkretny... 
Konkretny podjazd
Konkretny podjazd © zmudahh 
Po tej miejscowości postanowiłem że teraz kolej na Offenbach. Po podjeździe już do samego Menu z górki. W międzyczasie przerwa na Red Bull`a i kolejnego batonika. Przejeżdżając przez Frankfurt zauważyłem stadion FSV na którym odpalone są jupitery. Podjechałem a tam za chwilę mecz FSV Frankfurt - Fortuna Dusseldorf.  
FSV Frankfurt - Fortuna Dusseldorf
FSV Frankfurt - Fortuna Dusseldorf © zmudahh 
Po stadionie dalej na Offenbach. Niestety zaczęło nie tyle co padać ale i lać. Dojechać dojechałem ale kawałek za znak... i szybko powrót.. liczyłem na więcej.. ale co zrobić...nie mam zamiaru być chory .. 

lekki ból pachwiny

Czwartek, 26 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria bieganko
Kolejne wieczorne bieganie tym razem nieco wolniej, ale także z Bartkiem. Przeszkadzał lekki ból pachwiny 

pobiegane z bratem

Wtorek, 24 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria bieganko
Gps odpalił się po jakiejs chwili... tzn od razu ale coś się błąkał z początku. Dosyć mocne tempo co dało 3 czas na parkowym segmencie Przy okazji prószył śnieg

świąteczny deptak

Poniedziałek, 23 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
... we Frankfurcie... niestety chciałem podjechać na wierze Goethe`go gdzie po zmroku musi być ciekawy widok na miasto. O ile jest otwarta... niestety przed 4 km złapałem kapcia. Przypuszczam że przez drobne kamyczki, które Niemcy rozsypują na śnieg, który spadł dzień wczesniej ;/  

Frankfurt-Maintal

Niedziela, 22 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
Nareszcie niedziela. O dziwo pierwszy dzień w tygodniu kiedy nie pada deszcz. Okazja do małej wycieczki rowerowej. Małej bo mimo słońca wieje chłodny wiatr. Niestety mój Konik został w Polsce, tak więc jeżdżę na rowerze taty. Plan początkowy to Bad Vibel. Jednak po 500m. zmieniłem zdanie. Najpierw pojadę na frankfurcki "most zakochanych" sprawdzić czy moja i Ani kłódka wisi. Chyba z 5 minut szukałem mimo iż dokładnie wiedziałem gdzie wisi. Była tak zakręcona i obrócona że już uwierzyłem że się zerwała... Nasza kłódka
Nasza kłódka  A+P © zmudahh 
Tak wiem, wizualnie szału nie robi ale to było takie spontaniczne ;) A i w adidaskach śmigam bo tatuś ma w rowerq zwykłe pedałki. Okej to gdzie teraz... Padło na Hanau drogą rowerową która jest jednocześnie: EuroVelo4 - centralnej Europy; D5 - niemiecki krajowy; R3 - landu Hesja i Main-Radweg czyli od źródła Menu do jego ujścia. Do samego Hanau oczywiście nie dojechałem, bo 4 km przed postanowiłem, że zalicze jednak Bad Vibel. Obrałem kierunek na północ. Trochę pokręciłem po okolicznych miasteczkach i krańcowych dzielnicach Frankfurtu kiedy postanowiłem że do Bad Vibel też nie dojadę. Byłem już tak zmęczony, mimo niedużej ilości km, że postanowiłem - wracam. Mimo nieosiągniętych celów wycieczkę uważam za udaną. POZDRAWIAM Panorama na centrum
Panorama na centrum © zmudahh 

ostatni raz w PL

Piątek, 13 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
następnie dopiero przed samymi świętami | z Ogonem 

po tygodniowym wirusie

Czwartek, 12 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
gdzie mećzyła mnie sraczka i wymiocina.... nareszcie zdrowy ;) ale kręciło się ciężko I z Ogonem

zamiast Duathlonu

Sobota, 7 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria ..25-50, teren
który odbywal się w Łebie, i który bardzo milo wspominam. niestety nie miałem transportu ... no i z Ogonem