Dystans całkowity: 6110.76 km (w terenie 1604.70 km; 26.26%) Czas w ruchu: 281:42 Średnia prędkość: 21.69 km/h Maksymalna prędkość: 84.60 km/h Suma podjazdów: 45816 m Maks. tętno maksymalne: 193 (97 %) Maks. tętno średnie: 166 (84 %) Suma kalorii: 194295 kcal Liczba aktywności: 174 Średnio na aktywność: 35.12 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Pokaż trasę GPS z Ogonem. Dzisiaj mimo mało sprzyjających warunków postanowiliśmy wyruszyć. Ogon był wczoraj i mówił że jeździć się nie da, zrobił coś około 5 km. Postanowiłem ze pokierujmy się w kierunku Lubowidza, by wyjechać w Łęczycach i wrócić asfaltem. W pierwszą stronę jechaliśmy z wiatrem, którego jednak nie dało się w lesie odczuć. Jezioro już prawie roztopione, mokro i chlapa wszędzie. Nasza prędkość wahała się w granicach 10km/h. Po pierwszych 3-4 km wiedziałem że las to największy błąd. Już się doczekać nie mogliśmy asfaltu. Asfalt, asfaltem gładki i choć mokry nie dokuczał jak dzisiejszy silny wiatr. Tym bardziej przeszkadzał iż sporą część jechaliśmy na otwartym terenie. Na koniec, lekko zmęczeni walką z żywiołem, zjedliśmy hot-doga;)
Leśne lodowisko © zmudahh
Woda w lodowej koleinie © zmudahh
DST
35.50 km
Teren
15.00 km
Czas
02:24
VAVG
14.79 km/h
VMAX
27.40 km/h
Temp.
7.0 °C
Kalorie 1102 kcal
W górę
200 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPSz Ogonem. To już drugi dzień kiedy budząc się rano dostrzegam że śniegu znacznie przybyło. Tym razem zrobiliśmy pętlę przez Redkowice, Czerwieniec i Pogorzelice. Spora część po zasypanych polnych drogach. Było trochę problemów ale daliśmy radę.
Pola w okolicy Redkowic © zmudahh
Droga do Redkowic © zmudahh
Konick w Czerwieńcu © zmudahh
Obiadek u siwego w Pogorzelicach © zmudahh
DST
37.50 km
Teren
15.00 km
Czas
02:19
VAVG
16.19 km/h
VMAX
28.10 km/h
Temp.
-3.0 °C
Kalorie 1104 kcal
W górę
189 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPSz Ogonem. Tym razem ponownie śniegu dało. Pokierowaliśmy się lasami do Runowa. A w lasach robota wre. Ubity śnieg niczym lodowisko utrudniał nam mocno swobodną jazdę. Wyjazd bez większej historii. W Pogorzelicach posiłek.
Schron w okolicach Unieszyna © zmudahh
Droga do Runowa © zmudahh
DST
39.70 km
Teren
5.00 km
Czas
02:36
VAVG
15.27 km/h
VMAX
47.50 km/h
Temp.
-3.0 °C
Kalorie 1231 kcal
W górę
302 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Tym razem sam. Miałem co prawda jechać z Ogonem... ale Remik zachlał pałę i Sylwek musiał zostać kierowcą. Ale.... przynajmniej jechałem nieco szybciej i nieco mniej tradycyjną trasą. Pogoda świetna. Lekki mróz, pełne słońce... wiatr tylko na powrocie trochę dokuczał. Z Lęborka pokierowałem się w kierunku 3miasta.. przy brzegu J. Lubowidzkiego. Stamtąd jeszcze kawałek "pociągnąłem" leśną drogą i od Godętowa już asfalt do samego domu. Od Łęczyc do Chrzanowa ruch niewielki... a droga po za kilkoma oblodzonymi fragmentami spoko. Z Chrzanowa do Lęborka ruch już nieco większy, aczkolwiek znośny. Mniej znośny był ten zimny wiatr... ale żyje;). Dzisiaj po raz pierwszy w butach i rękawiczkach miałem wkładki? plastry? rozgrzewające, które zakupiłem wczoraj w Decathlonie. Te przy dłoniach dały radę... przy stopach nieco gorzej.
Okolice Lubowidza © zmudahh
Wiejska altana © zmudahh
DST
46.00 km
Teren
10.00 km
Czas
02:07
VAVG
21.73 km/h
VMAX
43.60 km/h
Temp.
-4.0 °C
Kalorie 1553 kcal
W górę
256 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Z Ogonem. Dzisiaj udaliśmy się w kierunku Północnym. Z Lęborka wyjechaliśmy w okolicach żwirowni Kębłowo. Tam objechaliśmy całą kopalnię i nowo usypaną leśną drogą pożarową wylądowaliśmy w Kębłowie. Tam przez Łowcze wróciliśmy do Mostów. Wiejskie drogi strasznie oblodzone... kilka razy niewiele brakowało do upadku któregoś z nas. W Mostach odbiliśmy do Lubowidza gdzie odwiedziliśmy lokalne jezioro. Stamtąd już prosto na Shella i hot-doga i do domu. O dziwo dziś spotkaliśmy 2 innych rowerzystów.
DST
26.50 km
Teren
20.00 km
Czas
01:36
VAVG
16.56 km/h
VMAX
48.20 km/h
Temp.
0.0 °C
Kalorie 799 kcal
W górę
147 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Z Ogonem. Troche się ociepliło ale za to jest bardziej wilgotno. Tym razem postanowiliśmy pojechać w kierunku Południowym. Dla Ogona był to 1 podjazd pod największe lęborskie wzniesienie tj. Dziechno. Dał radę, jechał swoim równym tempem. Za Dziechnem zaczął padać marznący deszcz, co trochę nam przeszkadzało i zmusiło nas do krótkiego postoju w Popowie. Stamtąd udaliśmy się przez Okalice do Łebuni, a następnie do Cewic. W Cewicach zjedliśmy po małej pizzy. W planach mieliśmy jechać dalej ale nie wyrobilibyśmy się z czasem... dlatego z Cewic pojechaliśmy bezpośrednio do Lęborka.
Zamarznięty stawek w Dziechnie © zmudahh
Pizza chłopska z Cewic © zmudahh
DST
44.10 km
Teren
2.00 km
Czas
02:34
VAVG
17.18 km/h
VMAX
40.70 km/h
Temp.
2.0 °C
Kalorie 1424 kcal
W górę
309 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPSZ Ogonem. Pogoda się poprawiła bo już tylko delikatnie mroziło. Wyjazd bez większej historii. Jedyne warte uwagi był atak krówek na nas podczas jednej z przerw.
Krowy © zmudahh
Drugą ciekawostką była moja gleba... 1 w tym sezonie na lodzie przykrytym cieńką warstwą śniegu. oto efekty:
ślady © zmudahh
I końcówka © zmudahh
DST
45.00 km
Teren
30.00 km
Czas
02:27
VAVG
18.37 km/h
VMAX
37.40 km/h
Temp.
-2.0 °C
Kalorie 1357 kcal
W górę
188 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPSz Ogonem. Wyjazd kolejny mroźny. Pobłądziliśmy po niedalekim lesie... po czym ogon wpadł na pomysł aby skakać prze strumien ... niestety w okolicy źródeł... gdzie wpał po kostki w błoto.. szybki żurek u Siwego i powrót na chate
Strumien w lesie © zmudahh
DST
27.30 km
Teren
25.00 km
Czas
01:50
VAVG
14.89 km/h
VMAX
29.20 km/h
Temp.
-10.0 °C
Kalorie 838 kcal
W górę
139 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPS Z Ogonem. Tym razem postanowiłem założyć grzane wkładki do butów. Na każdą przypada po 4 baterie.Kupiłem wkładki jakis czas temu za 5 euraków... przecenione z 25 ;) . Po baterie zajechałem po około 10 km więc nogi zdążyły mi zmarznąć na kość ... a i tak od razu grzałek nie odpaliłem. I myślę że to był błąd bo kiedy juz przestałem czuć palce u stóp grzałki kompletnie się nie przydały. WGL. pierwsze 21 km kręciłem się sam po okolicy ... bo Ejgon szukał butów. Po spotkaniu w umówionym miejscu udaliśmy się do lasu, gdzie ten poprosił o przerwę. Z racji że od sylwka się nie widzieliśmy, a Ogon to na imię ma Sylwester, to z kurtki wyciągnął orzechowego Sobieskiego. Bardzo smaczni, niczym tytułowe toffifie ... i rozgrzał nawet. Pogadali my, trochę pojeździli i stwierdzili że kilometry to my większe będziemy robić w normalnych warunkach. I.O ;)
DST
33.20 km
Teren
11.00 km
Czas
01:53
VAVG
17.63 km/h
VMAX
41.00 km/h
Temp.
-10.0 °C
Kalorie 1005 kcal
W górę
128 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze
Pokaż trasę GPSZimno, Mroźno, Słonecznie, Wietrznie. Tak rozpocząłem rowerowanie w nowym 2016r. Po 2 i pół-dniowej balandze na domq w okolicznym Runowie, tak się stęskniłem za miejscem melanżowania, że postanowiłem tam się przejechać na rowerq. Zacząłem jednak od wizyty na Shellu gdzie zjadłem swoje dzisiejsze śniadanie tj. hot-doga. Następnie DK6 udałem się w kierunku Słupska. Ruch był dosyć wzmożony, głównie przez Polaków na niemieckich blachach wracających do Germanii. Po odwiedzinach stadniny koni na której znajdował się ów domek, przez Runowo skierowałem się w okoliczne lasy. Chciałem wjechać na jedną z górek na którą zapewne rozciąga się fajny widok, jednak jej nie znalazłem. Trafiłem za to na 5 psów które obszczekały mnie. Po paru minutach właściciel raczył wyjść i pieski zawołać. Z Unieszyna zjechałem już asfaltem do Pogorzelic, skąd DK6 dotarłem do Lęborka. Sądziłem że mróz będzie bardziej dokuczał. Całe szczęście ubrałem się lepiej. Jedynie kominiarka w okolicach brody zamarzła... i tradycyjnie palce u stóp mych ;)
Tak dziś się prezentowałem © zmudahh
Domek sylwestrowy © zmudahh
Hot dog z shella © zmudahh
DST
36.30 km
Teren
18.00 km
Czas
01:48
VAVG
20.17 km/h
VMAX
37.40 km/h
Temp.
-15.0 °C
Kalorie 1262 kcal
W górę
301 m
Sprzęt Konick
Aktywność Jazda na rowerze