Dzisiaj chciałem pojeździć coś więcej, niestety ledwo wyjechałem z miasta i Ania zadzwoniła, że samochód padł. Musiałem wracać, odechciało się jeździć, zroiłem tylko małą pętle po osiedlu osiągając w generalce 2 czas
Dzisiaj kolejne bieganko, część z Ania, początek i koniec sam. W międzyczasie gimnastyka :D:D Wcześniej koło 16 zaliczona także pierwsza siłownia po przerwie ;)
Dzisiaj stanąłem na starcie 6 edycji MTB Tour Lęborski Pazur. Mój stan był wporzo jak na powrót do domu po 3 w nocy. Odrazu nastawiłem się na ściganie rekreacyjne. Na rozgrzewce i dojeździe zrobiłem 15 km. Na starcie stałem w tylnej czesci. Pierwsze okrążenie dosyć żywo, w 2 miejscach podprowadzałem rower. Drugie okrążenie już nieco ciężej, prowadziłem rower w tych samych miejscach. Na mecie byłem 33/54 open i 9/11 w M2 wiec końcówka. Generalnie ciężko mi się jechało na płaskich odcinkach. Podjazdy ciężko ale tempo którym jechali wszyscy wydawało się wolne. I zjazdy. Nie wiem czy nieznajomość przez innych trasy, czy doswiadczenie czy strach ale wszyscy tak wolno zjeżdzali... i wczesnie hamowali . pozdrawiam
Dzisiaj wyjechałem szosą bez spiny oszczędzając się przed jutrzejszym wyścigiem XC. Spodziewałem się prędkości średniej koło 26km/h a wyszło 30. Po jeździe od razu wanna lodowatej wody i pół godziny regeneracji .pozdrawiam
Dzisiaj zaraz po robocie Bartek namówił mnie na rower. Postanowiliśmy udać się do lasu na parę górek. Wyjątkowo bolały mnie dzisiaj uda. Pierwszy podjazd dosyć spokojnie. Następny krótszy ale o większym nachyleniu i gorszej nawierzchni już dał w kość. Ostatni najdłuższy myślałem że się nie skończy. zaraz po wyszedłem biegać
Dzisiaj nareszcie nastąpił dzień pierwszego od dłuższego czasu wyjscia biegowego z Ania. Z racji, że Ania bez formy to powolutku przetruchtaliśmy małą pętelkę po osiedlu. Po boeganiu, rozgrzany poszedłem do piwnicy pomachać sztangą, porobić przysiady, pompki i brzuchy. pozdrawiam
bardzo powolny wyjazd w teren. W pierwszą stronę jechałem leśną drogą wzdłuż DK6. Następnie przez Leśnice do żwirowni w środku lasu. Niestety nie było z niej zadnego wyjazdu i musiałem wrócić trasą którą wjechałem. Powrót z drugiej strony Leśnic.