Dzisiaj z rana z racji urlopu rower, i tak przez caaaały tydzień. Heute kierunek bliski Kaszubowo ;) Gmina Lëniô Wita ;) Rzepak jesienią... :D Jeziorko w Strzepczu ;)
Wyjazd z Anną ;) tak mało i wolno z racji tego, że Ania długo nie jeździła i było bardzo zimno. Trochę po lesie, trochę przez łąki. Z przerwą m.in na gorącą herbatkę ;) powrót już w ciemnościach ;)
wyjazd nocną porą, początek przez las, następnie w mieście. Test lampki za 25 zł która nieco lepiej oswietla droge niz migawka. Na 10 metrów cos widac, ale trzeba zainwestować w profesjonalną latarkę. Przy okazji pojechałem też po raz pierwszy z kubkiem a-la termos ;) Ciepło trzyma elegancko aż se język poparzyłem
dzisiaj po obiadku u Ani;* zaryzykowałem i wsiadłem na szosę. Pojechałem przez Lęborskie ALPy do Okalic a następnie Łebunia i Lębork, taka ot pętelka. Sprawdziłem przy okazji jak ma się droga między tymi dwoma ostatnimi. O ile początek piękny funfelnówka asfalt to druga część a raczej 80% odcinka to łata na łacie ;) strasznie dziś zmarzłem
Dzisiaj pogoda zniechęciła mnie do jazdy na rowerq, więc postanowiłem wyjsc na lekki marszobieg ;) dzisiaj tzn następnego dnia czuje lekki zakwas, po tak długiej przerwie w bieganiu, pozdrawiam
Dzisiaj nie opiszę jazdy roweru ani nic a akcję jaka mnie spotkała. Jadę sobie a nagle na mnie jedzie alfa romeo w takiej zatoczce, z tyłu za nią tajniacy i z przodu też zajeżdzają drogę, przy okazji driftem na ręcznym zmuszając mnie do ewakuacji na pole. Kryminalni wyskakują z aut z pistoletami i krzyczą "stój ku*wa bo strzelam, na ziemie!!" Piękna akcja a ja stoje i pacze ;) niestety zaraz konie z kryminalnej bo fest chłopy powiedzieli mi "nara" i musialem sobie pojechać ;)