do Łeby
Piątek, 3 czerwca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
Po ukończeniu zaplanowanej na dziś kostki wystartowałem do mojej Ani do Łeby. Nie miałem ochoty jechać główną drogą, dlatego wyszło też około 10 kilometrów więcej. Wiatr wiał czasami w twarz, czasami z boku. Jechało się całkiem w porządku. Większość trasy na asfalcie po za odcinkiem między Wilkowem a Obliwicami. Do okolic Wicka bardzo gorąco, momentami podmuchy ciepła przypominały mi te z piekarnika odpalonego na pełną parę. Za Wickiem im bliżej Łeby to coraz chłodniej... co w sumie mi się nawet podobało. W Łebie jak na czerwiec sporo ludzi. Wymieniam hajs w kantorze i jadę na kanał na piwo i pepsi. Tam przy zimnym Leszku czekam na Anie, która następnie zabiera mnie autem do Lęborka.

Trochę cukrów ;) © zmudahh

Piwko w Łebie, zimne © zmudahh

Trochę cukrów ;) © zmudahh

Piwko w Łebie, zimne © zmudahh