rozruch zastygłych miesni
Niedziela, 8 września 2013
· Komentarze(0)
Kategoria ..25-50
PO przerwie postanawiam więcej jezdzic na rowerze. ;) Pogoda dopisywała więc razem z Marcinem ruszylismy na dobrze znaną mi trasę. Szło ciężko, nogi kręcić nie chciały. koło 15km. zaczelisy czuc pragnienie. Minęliśmy parę sklepów, ale jechalismy do tego w którym bywalismy wczesniej, był zamknięty. Nie chcąc się cofać pojechalismy do kolejnej wioski z nadzieją że tam się czegoś napijemy, dupa - zamknięte. Zresztą czego oczekiwac w niedziele po południu. Przejechaliśmy podjazd przez Rozłazino do Dzięcielca i zjechaliśmy 1o km do lęborka, gdzie w 1 lepszym sklepie strzeliliśmy sobie po puszeczce coli.