Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:327.60 km (w terenie 192.75 km; 58.84%)
Czas w ruchu:16:45
Średnia prędkość:19.56 km/h
Maksymalna prędkość:51.10 km/h
Suma podjazdów:3100 m
Suma kalorii:9994 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:16.38 km i 0h 50m
Więcej statystyk

za paskiem do "frani"

Piątek, 14 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25
Masssakra, tak się wypociłem, że.... ohohoh. Robiłem rundy po mieście za paskiem od tzw. "frani" takiej pralki ;) bo potrzebna teściowi do betoniarki ;) Z rana była jeszcze siłka ;)  pozdrawiam 

z Patrysiem po górkach

Czwartek, 13 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ...10-25, teren
Drugi dzisiaj wypad do lasu, tym razem z Patrysiem, którego było to pierwszy tegoroczny wyjazd. Z racji, że był to jego rozruch i że nie miał tylnego hamulca dała dość słabą średnią, ale było fajnie się po wspinać. Fajne też były zjazdy w lesie o pełnym zmroku i.. pełni księżyca ;)  pozdrawiam ;) PS. dzis jeszcze dodatkowe 8km które doliczam do przebiegu roweru ;) 

żenujący wyjazd 2

Czwartek, 13 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>, teren
ponownie po przejechaniu paru km. głowa przegrała. wstyd i hańba 

żenujący wyjazd 1

Środa, 12 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
głowa przegrała z lekkimi podmuchami wiatru, nie ma co komentowac

okoliczne lasy

Wtorek, 11 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100, teren
Dzisiejszy wypad z Koperem i jego kuzynem (o ile pamiętam) Damianem. Myślałem, że spotkamy się w punkcie środkowym, jednak coś mi się pomyliło i ja miałem 13 a oni 5 km. Spotkaliśmy się na Zajeździe Kaszubskim, przy jeziorze Lubowidzkim. Krótka pogawędka i ruszamy. Cofnęliśmy się do Lęborka drogą którą praktycznie przyjechałem, by niebieskim szlakiem pojechać na most w Karczemkach. Zjadłem banana, troche popiłem, chwile się pokręciliśmy i do Łęczyc, przez Rozłazino. Fajny zjazd do Godętowa, chłopakom trochę przeszkadzał wiatr, który mi nie robił większej różnicy. W Łęczycach mała przerwa na posiłki, Koper wypił piffko, po czym koledzy odprowadzają mnie parę km. w kierunku Lęborka. Ostatnie kilometry wracałem sam wyprzedzając co chwila jakichś rowerzystów. Piękna pogoda i bardzo fajny wyjazd. pozdrawiam 

do urzędu ;)

Wtorek, 11 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
wypad rowerem do urzędu

na zakupy

Poniedziałek, 10 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria ....10>
szybki wypad na zakupy, m.in. smary i czysciki do roweru ;) zgrzałem się, pogoda boska. rano zrobiona jeszcze ostra siłka :D:D jest moc pozdrawiam

Jelenia Góra, niebieski, czarny, zielony i czerwony szlak

Środa, 5 marca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria .50-100, teren

Dzisiaj z rana wybrałem się na Jelenią Górę (221m.n.p.m.) górującą nad Bożympolem. Nigdy tam nie byłem. Wiedziałem, że muszę kierowa się niebieskim szlakiem Lębork-Trójmiasto. Jechałem łagodnym tempem. Jeszcze w lęborskich lasach prawię potrąciłem sarnę, która przeleciała mi tuż przed rowerem. Do Rozłazina jechało się fajnie, lekkie pagórki jednak po minięciu wioski wjechałem w nieznany dotąd mi las. I tam zaczęły się podjazdy ponad 100 metrów do góry, wyjątkowo strome, piaszczyste, dziurawe i z korzeniami. Na jednym musiałem podejść. W międzyczasie znalazłem się w punkcie krzyżówek 3 szlaków: niebieski,  zielony, i czarny, ewenement!!! Szukałem tej Jeleniej Góry, miałem wrażenie, że to może być każda z otaczających mnie. Zatrzymałem się i spojrzałem w GPS, na oko wiedziałem gdzie ona jest. Kiedy niebieski szlak miał wykonywać nawrót i przejeżdżać przez rzeczkę to ja musiałem odbić w lewo. Tam prowadził czerwony szlak pieszy do którego następnie dołączył żółty. Nagle rozwidlenie, trochę już zrezygnowany chciałem pojechać na łatwiznę żółtym który nie wiódł tak stromo w górę jak czerwony. Jednak zauważyłem, że na czerwonym nieco dalej są schody, decyzja mogła być tylko jedna. Wdrapałem się na tę górę i na samym szczycie stoi tabliczka informująca mnie, że jestem na Jeleniej Górze. Niestety trochę się wqrwi**m gdy zobaczyłem, że podestu widokowego nie ma, a raczej jest rozje***y!!! Chciałem usiąść porobić fotki, a tu dupa. Zjechałem dalej tym czerwonym, pieszym szlakiem, aż do samego Bożegopola. Tam już trafiłem na  rowerowy czarny szlak, który doprowadził mnie do rowerowego zielonego, a ten do  rowerowego czerwonego: Orle-Lębork. Z wiatrem w plecy wróciłem do domu. Oby nadleśnictwo Strzebielino odnowiło podest, bo to fajna sprawa, najlepiej z kamera, żeby ch*je którzy to zniszczyli nie byli bezkarni. pozdrawiam Paweł. Krzyżówka szlaków: niebieskiego, czarnego i zielonego
Krzyżówka szlaków: niebieskiego, czarnego i zielonego © zmudahh Zniszczona Jelenia Góra 221m.n.p.m
Zniszczona Jelenia Góra 221m.n.p.m © zmudahh 
Most kolejowy niedaleko Rozłazina
Most kolejowy niedaleko Rozłazina © zmudahh

kolejny dzien z Ania

Wtorek, 4 marca 2014 · Komentarze(0)
dzisiaj bez wiekszych podjazdów, w podobnym tempie

spacerowo z Ania

Poniedziałek, 3 marca 2014 · Komentarze(0)
Dzisiaj zrobilem mały wyjazd z Ania. Z razji że wiało, a pod Lęborkiem nie ma płaskich lasów to wjechaliśmy(weszliśmy) na wysokość 100m.n.p.m. gdzie między Małoszycami, a Dziechlinem jest troche równin. Fajny wyjazd, ciesze się że Ania jeździ tylko mi zdecydowanie za krótko. pozdrawiam