Poker z wiatrem
Wtorek, 21 lutego 2017
· Komentarze(0)
Miota dziś jak szatan... tak można podsumować warunki panujące w mojej okolicy. Postanowiłem dzisiaj przejechać z wiatrem jeden z moich ulubionych segmentów na stravie. Aby tego dokonać musiałem przebić się przez 10-kilometrowy "wmordewind". Cięzko było mi utrzymać prędkość powyżej 20km/h a niektóre podmuchy "rzucały" mną na boki. Kiedy wreszcie zacząłem jechać z wiatrem prędkość oscylowała około 43 km/h i z około taką prędkością przejechałem ponad 7-kilometrowy segment. Niestety PR mam 6 sekund lepszy z 2014r. a ogólny rekord segmentu to aż 41 sekund. Wiem jednak, że nie jechałem na max swoich możliwości... procentowo 80 ;) Dzisiaj także oddałem do serwisu Redbulla (support) oraz 2 koła Konicka i 1 koło Kubika.
Zapraszam na profil mojej drużyny
Zapraszam na profil mojej drużyny