Mnie zatrzymywali:
meteor2017 16:26 poniedziałek, 2 stycznia 2017
1. za jazdę chodnikiem - koleżanka tłumaczyła się że się ściemnia, a jej lampkę ukradli i to dlatego (a tak na serio to nie chcieliśmy się wbijać na kilkupasmówkę miejską), przy okazji sprawdzili numery ram czy nie kradzione
2. za jazdę jednią - obok ciągu pieszo-rowerowego (pouczenie)
3. kontrola w środku nocy jak się szlajaliśmy po mieście - dowodzik i numery ram
4. rutynowa kontrola z alkomatem
Zdarza się. Ja latem 2015 zostałem zatrzymany do "rutynowej kontroli". Żadnych zarzutów czy wstrętów, ale koło 5 minut przesiedziałem w radiowozie a w tym czasie b. wnikliwie oglądano mój dowód i konferowano przez radio o tym, co tam pisze. Może jestem do kogoś podobny? A tych co jeżdżą po zmroku bez świateł albo z czerwonym z przodu nie lubię i już! Nawet, jak jadą 50 m po bułkę.
marudaXL 15:05 poniedziałek, 2 stycznia 2017