Mainz/Moguncja - miasto wina

Niedziela, 6 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria .50-100
Niedzielny wyjazd po za miasto.... do innego dosyć dużego miasta tj. Mainz. W pierwszą stronę pod wiatr. Wzdłuż Menu. na około 12 km zrobiłem sobie przerwę na Becksa.  Po około 15/20 min. ruszyłem dalej. W międzyczasie trochę popadywało... i ogolnie szaro buro i ponuro. Bardzo ładnie startowały dziś samoloty z frankfurckiego lotniska. Aaaaa, wcześniej przejeżdżajac przez jedną z wiosek (Kelsterbach) czułem się wrecz jak w Polsce. Wszędzie białoczerwone flagi, wieńce, serpentyny. Pewnie jakiś festyn. W Mainz dojechałem do Main-Spitz czyli ujścia Menu do Renu. Ogromne rozlewisko. Woda jakoś czyściejsza niż w polskich rzekach, mimo że ruch i transport na nich kilkukrotnie większy. (ba w Polsce wrecz transport rzeczny/wodny nie istnieje;) ) W Mainz zrobiłem sobie na bulwarze krótką przerwę. Z tego co objechałem Moguncje to zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo ale to bardzo ładne miasto a szczególnie centrum. Porównując do nowoczesnego Frankfurtu, Mainz posiada taka hmmm dusze. Bardzo ładne stare kamienice i zadbane. No coś ma w sobie to miasto. Wracałem drugą stroną Menu. Początkowo prze kilometrami ciągnące się winorośla. Niektóre już po zbiorach, inne dojrzewające a jeszcze inne... smaczne. Tak musiałem spróbować, choć to nie ładnie. Były tak słodkie.... ze obaliłem swój mit, który mówił o tym że winogrona do robienia win są niedobre ;) Po winoroślach już wzdłuż Menu na sam Hochst. Sorry za zdjęcia leżące bokiem ;) 
Kelsterbach i białoczerwone flagi
Kelsterbach i białoczerwone flagi © zmudahh 
Ren z mostu kolejowego w Mainz
Ren z mostu kolejowego w Mainz © zmudahh 
Winorośla w okolicy Mainz
Winorośla w okolicy Mainz © zmudahh 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]