pierwszy wyjazd z lęborskimi Lwami

Sobota, 22 lutego 2014 · Komentarze(1)
Kategoria .50-100
Uczestnicy
Dziś był planowany rozjazd w większym gronie. Było kilkanaście osób na zbiórce. Wyruszyliśmy DK6 w kierunku Słupska. Plan był aby zrobić pętle przez Uniszyno. W Pogorzelicach jednak część grupy pojechała prosto w kierunku Potęgowa. Po kilkuminutowej naradzie postawiono na pościg za grupą, którą dogoniliśmy w samym Potęgowie. Tempo jak dla mnie było ostre, ale fajne ;) Do przodu się nie wychylałem(jak przez cały dzień), bo bałem się, że w końcu umrę. w Potęgowie kolejny rozłam, ktoś tam pojechał dalej w kierunku Słupska, część osób wracala do Lęborka, a ja postanowilem się zabrać z 5 kolegami w kierunku Pobłocia. W jednej z mijanych wiosek przytrafił się kapeć. 10 minut i dalej przed siebie. Gdzieś tam jakieś szybkie zakupy i pomysł by jechać do Łeby. Z jednej strony chciało się jechać, z drugiej zaś czekający Dzióbek(który jak się okazało po powrocie do domu, pojechał sobie do Rumii na zakupy ;p) i realna ocena możliwości. Tak więc w Wicku ja i (chyba)Arek pokierowaliśmy się już w strone Lęborka. Zaczęło się jechać znacznie ciężej. Przeszkadzał wiatr i ... brak grupy za którą się kryłem. Generalnie nastawiłem się na lżejszą jazdę, bo nawet sniadania normalnego nie zjadłem. Pluca pracują dobrze, a nogi dalej cięzkie. Trzeba trenować. Pozdrowienia dla uczestników!!  

Komentarze (1)

Dobrze zapamiętałeś, to był Arek :D Dzięki za wyjazd :D

Grzesiek2296 15:10 sobota, 22 lutego 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hater

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]