Poślizg, kominiarka
Czwartek, 23 stycznia 2014
· Komentarze(0)
Dzisiaj postanowilem się wybrać w identyczną trasę jak ostatnio. Odpowiednio ubrany wsiadłem na rower i kierowałem się w kierunku Leśnic. Niestety -8 na termometrze i odczuwalne -14 zmusiło mnie do natychmiastowego powrotu do domu, zaopatrzenia się w gotówkę i pokierowania do "Mistrala" po kominiarke.

Ja w mojej nowej kominiare © zmudahh Przy okazji zakupiłem przednie swiatełko do roweru. Gdy już jechałem przez osiedle przemysłowe tuż obok domu, zapomniałem że jest zima, pod kołami lód no i się stało. Przy prędkości około 20, może 25km/h wylądowałem na prawym boku. Boli i ręka i noga a co mnie najbardziej martwi - kolano ;/

Miejsce upadku z widocznymi śladami © zmudahh

Chyba dorzucili do pieca © zmudahh

Ja w mojej nowej kominiare © zmudahh Przy okazji zakupiłem przednie swiatełko do roweru. Gdy już jechałem przez osiedle przemysłowe tuż obok domu, zapomniałem że jest zima, pod kołami lód no i się stało. Przy prędkości około 20, może 25km/h wylądowałem na prawym boku. Boli i ręka i noga a co mnie najbardziej martwi - kolano ;/

Miejsce upadku z widocznymi śladami © zmudahh

Chyba dorzucili do pieca © zmudahh